Poziomy duchowego rozwoju. Oddalasz się od Boga, czy też zbliżasz się do Niego?

 

 

 

 

Tytuł oryginału: 
Are you moving away from God or toward God? The stages of spiritual development

 

Tematy:  Poziom 1. Strumienie życia buntujące się przeciwko Bogu. – Poziom 2. Strumienie życia, które starają się ukryć przed Bogiem. – Poziom 3. Strumienie życia, które są obojętne wobec Boga. – Poziom 4. Strumienie życia, które są w konflikcie z Bogiem. – Poziom 5. Strumienie życia, które pragną doświadczać Boskiego stworzenia. – Poziom 6. Strumienie życia, które starają się zrozumieć Boga. – Poziom 7. Strumienie życia, które starają się pomóc innym zrozumieć Boga. – Poziom 8. Strumienie życia, które dążą do zjednoczenia z Bogiem. – Poziom 9. Strumienie życia, które osiągnęły zjednoczenie z Bogiem. – Nie nadużyj niniejszego nauczania. – Dlaczego strumienie życia zstąpiły na Ziemię? – W jakim kierunku Ty podążasz?

Przesłanie Wniebowstąpionego Mistrza Jezusa poprzez Kima Michaelsa:

Badając zachowania, postawy i przekonania ludzi na Ziemi, nietrudno jest stwierdzić, że znajdują się oni na wielu różnych poziomach świadomości, że są na różnych poziomach rozwoju duchowego. Poziomy te odpowiadają różnym stopniom zrozumienia duchowej strony życia. Żeby dać ludziom jakieś poczucie miary tego, dokonam przeglądu poziomów rozwoju duchowego, z którymi można zetknąć się na Ziemi.

Nie należy szeregować ich w jednej linii, od najniższego do najwyższego. Dany strumień życia niekoniecznie musi zejść do najniższego poziomu, zanim zawróci i zacznie wspinać się powrotną ścieżką do Boga. Istnieje wiele strumieni życia na Ziemi, które nigdy nie zeszły na najniższy poziom duchowej świadomości. Numeracja poziomów jest zatem kwestią wyłącznie praktyczną, ułatwiającą dokonanie tego przeglądu.

Poziom 1. Strumienie życia buntujące się przeciwko Bogu

Niektóre strumienie życia znajdują się w stanie świadomości, który sprawia, że celowo, i w większości przypadków świadomie, buntują się przeciwko prawom i woli Boga. U niektórych z tych strumieni bunt jest oczywisty. Niektóre z nich promują ateizm lub agnostycyzm, inne są zwolennikami naukowego materializmu i stanowczo kwestionują potrzebę istnienia stwórczej przyczyny. Istnieją także strumienie jawnie praktykujące satanizm i choć nie zaprzeczają one istnieniu Boga, to oczerniają, pomniejszają i wyśmiewają wszystko, co odnosi się do Niego, do religii i duchowości.

W niektórych przypadkach bunt przeciw Bogu zalega głęboko w psychice i często pozostaje nierozpoznany przez świadomy umysł danej osoby. Bunt ten bywa zwykle ukryty za fasadą różnych przekonań, w tym również religijnych. Dla wielu ludzi, może to być zaskoczeniem, ale niektórym zbuntowanym strumieniom życia udało się osiągnąć wysokie pozycje w różnych ruchach religijnych i kościołach. Z jednej strony dają one do zrozumienia, że są bardzo religijne i pracują dla Boga, a z drugiej – żywią wobec Niego głęboki gniew i uważają, że lepiej niż Bóg wiedzą, jak wszechświat powinien funkcjonować i w jaki sposób należy ludzi zbawić.

W postawach wszystkich tych osób typowe jest to, że aktywnie starają się uciec od Boga, aby wzmocnić wrażenie, że Bóg nie istnieje lub że nie ma Go tutaj na Ziemi. Niektóre z nich angażują się w niekończące się próby udowadniania, że Bóg nie istnieje, lub wykazują, że Bóg się myli i że to one mają rację. Próbują one udowodnić, że mogą stworzyć świat, w którym Bóg nie istnieje i w którym Go nie potrzebują.

W tej sytuacji można zapytać: jak to możliwe, że ludzie aktywni w ruchach religijnych mogą czerpać motywację dla swojej działalności z oddalania się od Boga? Odpowiedź jest prosta: używają oni swojej pozycji, aby wzmocnić swoje przeświadczenie, iż Bóg jest "gdzieś daleko” w Niebie. Są też ludzie umacniający bałwochwalcze przeświadczenie o tym, że Jezus Chrystus jest jedynym Synem Boża i dlatego nikt nie może go naśladować. Są oni również pierwszymi, którzy lamentują nad bluźnierstwem, jak to miało miejsce wtedy, gdy poczyniłem pewne uwagi, które zrozumieli, jakbym zrównywał się z Bogiem lub ogłosił się Synem Bożym.

Poziom 2. Strumienie życia, które starają się ukryć przed Bogiem

Wiele osób otwarcie gniewa się na Boga. Wiele strumieni życia zostało zranionych na Ziemi. Sądzą one, że Bóg je skrzywdził lub że traktuje je w niewłaściwy i niesprawiedliwy lub w niedający się logicznie wyjaśnić sposób. Wiele strumieni życia boi się Boga i postrzega Go, jako zagniewaną i osądzającą istotę, zawsze gotową karać za najmniejsze wykroczenie wobec ustawionych przez siebie praw. Wspólną cechą tych strumieni życia jest ucieczka od Boga, ale nie z powodu buntu przeciwko Niemu. Chcą one trzymać się jak najdalej od Stwórcy, którego postrzegają jako zagniewane, karzące i niesprawiedliwe bóstwo. Po prostu starają się ukryć przed Bogiem.

Ta ucieczka od Boga jest aktem samoobrony. W swoich wypowiedziach określałem takich ludzi, jako tych, którzy powinni być albo gorący albo zimni. Ludzie znajdujący się na tym poziomie naprawdę są zimni. Są zimni w tym sensie, że przyjęli negatywny wizerunek Boga i dlatego od niego uciekają. Mają jednak potencjał, żeby zawrócić i zaakceptować fakt, że ich uczucia do Boga spowodowane były fałszywym, niedoskonałym lub niepełnym Jego wyobrażeniem.

Poziom 3. Strumienie życia, które są obojętne wobec Boga

Wiele strumieni życia obecne na Ziemi doszło do takiej obojętności wobec Boga, religii i duchowej strony życia, że stały się obojętne,stały sięletnie. Niektóre z nich pozostają w prawdziwej duchowej śpiączce, więc dotarcie do nich z jakąkolwiek duchową prawdą jest prawie niemożliwe. Wiele z tych strumieni zostało tak bardzo zranionych lub rozczarowanych zorganizowaną religią, że w końcu ją odrzuciły. Zrezygnowały z idei, że mogłyby kiedykolwiek doświadczyć prawdziwego sensu duchowości.

Wiele z tych strumieni życia przyjęło fałszywy, niedoskonały lub niekompletny obraz Boga. Jest niezmiernie trudno pomóc im to dostrzec i sprawić, żeby przyjęły Jego poprawny obraz, ponieważ często nie reagują na żadne duchowe przekazy. Wiele z nich wykorzystuje rzeczywiste lub pozorne niedoskonałości ortodoksyjnych lub zorganizowanych religii, jako pretekstu do odrzucenia wszystkiego, co jest związane z duchową stroną życia. Gdy ktoś zbliża się do nich z przesłaniem duchowym, stają się bardzo podejrzliwe i myślą, że ten ktoś chce je nawrócić, manipulować nimi, wykorzystać je lub na nich zarobić.

Takie strumienie życia często odrzucają wszystkie rodzaje duchowości i tym skazują same siebie na ugrzęźnięcie w błędnym kole, gdzie odrzucają nawet narzędzia, które umożliwiłyby im uzdrowienie i wejście na ścieżkę duchowego wzrastania. Zazwyczaj są one niedostępne dla duchowego nauczyciela.

Poziom 4. Strumienie życia, które są w konflikcie z Bogiem

Niektóre strumienie życia doszły do wniosku, że jakaś duchowa rzeczywistość oraz ścieżka, którą mogą podążać ku głębszemu zrozumieniu Boga i swojej z Nim relacji jednak istnieje. Niektóre z nich zawróciły i weszły na drogę prowadzącą z powrotem do Boga. Wiele z nich jest jednak tak głęboko zranionych, iż potrzebuje duchowej i psycho-fizycznej terapii, zanim będą mogły prawdziwie poświęcić się duchowej drodze.

Niektóre z tych strumieni doznały fizycznej traumy. Inne zostały skrzywdzone emocjonalnie, w relacjach międzyludzkich lub w relacjach z instytucjami społecznymi. Jeszcze inne doznały urazów z powodu niedoskonałości organizacji religijnych lub zostały skrzywdzone przez tak zwane nieomylne doktryny, które nie potrafiły dać im odpowiedzi na ich życiowe pytania. Urazy te sprawiają, iż żyją one w nieustannym konflikcie zarówno w swoim pojmowaniu Boga, jak i w relacji z Nim. Mogą mieć odczucie, że religia nie ma sensu i oferuje sprzeczne albo niespójne obrazy Boga (co jest prawdą). Mogą nawet myśleć, że sprawiedliwy i kochający Bóg nie dopuściłby do tego, by zostali zranieni. Niejednokrotnie czują się ofiarami sił będących poza ich kontrolą i nie widzą sposobu, aby osobiście móc zmienić swoją sytuację.

Strumienie tego poziomu doszły do wniosku, że potrzebują czegoś więcej od życia, niż to, co można osiągnąć za pomocą środków materialnych. Przeczuwają, że musi istnieć miejsce, w którym znajdą duchowe zrozumienie i uzdrowienie. Są one jednak tak głęboko przerażone i obolałe, iż nie są jeszcze w stanie podjąć wędrówki w kierunku prawdziwego poznania. Są jak ktoś, kto złamał nogę i najpierw musi ją wyleczyć, zanim wyruszy w drogę, do swojego celu. Stąd też byłoby dobrze, aby przepracowały one swoje urazy, skupiły całą swoją energię i uwagę na uzdrowieniu swojej psychiki (w rozumieniu potocznym) oraz swojego życia.

Poziom 5. Strumienie życia, które pragną doświadczyć Boskiej Kreacji

Istnieją grupy młodych strumieni życia, które nie spędziły w świecie materialnym zbyt wiele czasu (nie miały zbyt wielu wcieleń). W niejednym z nich istnieje nadal silne pragnienie doświadczania różnorodności materialnego świata, co może czynić je obojętnymi wobec religii. Są po prostu tak zaabsorbowane sprawami tego świata, że w polu ich uwagi nie ma już miejsca na duchowe poszukiwania.

Inne młode strumienie życia są bardzo otwarte na religię, ale często podchodzą do niej w sposób niezrównoważony. W swych religijnych dążeniach mogą posuwać się do skrajności. Bywa, że używają religii nie po to, by przekroczyć świat, ale po to, by wzbogacić swoje doświadczenia tego świata. Mogą, na przykład, dążyć do osiągnięcia wysokich pozycji w ruchach religijnych, ponieważ podnosi to ich status wśród ludzi. Te strumienie życia nie mają jeszcze wystarczająco dużo doświadczeń, aby móc osiągnąć równowagę i być „roztropnymi jak węże i niewinnymi jak gołębice”.

Biorąc pod uwagę panujące obecnie warunki na tej Planecie, powszechnym jest, niestety, że owe młode strumienie w swej naiwności doświadczą urazów lub zostaną wykorzystane zarówno przez materialne, jak i niematerialnej siły tego świata. Niekiedy powoduje to utratę ich niewinności i przejście w rozczarowanie lub gniew. Jeżeli takie strumienie życia zostaną wykorzystane przez zorganizowaną religię to, nie umiejąc odróżnić Boga od religii, w rezultacie będą one żywić gniew wobec Boga.

Poziom 6. Strumienie życia, które starają się zrozumieć Boga

Te strumienie mają świadomość, że życie wykracza daleko poza to, co obejmuje sfera materialna. Wiedzą, że do przeżycia i zrozumienia jest o wiele więcej, niż tylko to, czego uczono je w szkole i na lekcjach religii, więc podjęły decyzję, że zaczną tego szukać. Mają już zaleczone przynajmniej niektóre ze swoich najgłębszych urazów, zatem mogą skupić część swojej uwagi i energii na poznawaniu duchowej strony życia.

Aby osiągnąć maksymalny wzrost, muszą zogniskować większość swej uwagi na studiowanie duchowych nauk, stosowanie różnych duchowych technik i starać się uwewnętrznić duchowe prawa i zasady.

Strumienie życia tego poziomu stanowią "trzon” każdego prawdziwego ruchu duchowego. Ich dążenie do zrozumienia niesie dla wniebowstąpionych mistrzów wielką nadzieję, co do przyszłości Ziemi.

Poziom 7. Strumienie życia, które starają się pomóc innym zrozumieć Boga

Dopiero po tym, jak strumień życia spędzi wystarczającą ilość czasu na studiowaniu duchowych nauk i praktykowaniu technik duchowego rozwoju, istotna ilość wiedzy duchowej zostanie przez niego uwewnętrzniona. Kolejnym logicznym krokiem jest zatem, że dany strumień życia zaczyna rozpowszechniać tę wiedzę, nauczając innych.

Można być uczniem tylko do tak długo. Po osiągnięciu pewnego etapu rozwoju strumień życia nie może nauczyć się czegoś więcej, póki sam nie zacznie uczyć tego, co już uwewnętrznił. Tylko poprzez nauczanie innych ów strumień życia może wstąpić na wyższy poziom poznania, ponieważ jedynie poprzez dawanie możesz prawdziwie otrzymać – a więc, tak naprawdę, samemu nauczając otrzymuje się dalsze nauki.

Takie strumienie życia stanowią podstawę każdego prawdziwego ruchu duchowego. Bez nich, działających na Ziemi jako nasi partnerzy, my, wniebowstąpieni mistrzowie, mielibyśmy niewielkie szanse dotarcia z naszymi przesłaniami duchowymi do innych strumieni życia.

Poziom 8. Strumienie życia, które dążą do zjednoczenia z Bogiem

Strumień życia wspinając się na swej duchowej ścieżce, stopniowo staje się coraz mniej związany z zewnętrznymi przejawami danej religii lub duchowego nauczania. Zaczyna dostrzegać transcendentną rzeczywistość poza wieloma różnymi przejawami duchowych nauk. Zaczyna widzieć uniwersalną ścieżkę poza wszystkimi zewnętrznymi religiami, organizacjami, naukami i nauczycielami.

Będąc na poprzednich dwóch poziomach, strumień życia mógł podążać za jakąś konkretną religią lub filozofią i użyć jej jako trampoliny do swojego rozwoju. Jest to całkowicie w porządku, o ile nie utknie on w myśleniu, że wyłącznie jego religia jest prawdziwą religią lub że jest ona jedyną słuszną drogą do zrozumienia Boga. Jeśli strumień życia przywiąże się do niej, to do czasu, gdy poza nią rozpozna i uzna istnienie uniwersalne ścieżki, utknie na pewnym poziomie rozwoju duchowego.

Gdy zaczyna on dostrzegać tę uniwersalną ścieżkę, to wznosi się do poziomu mistyka. Teraz zdaje sobie sprawę, że ostatecznym celem drogi duchowej jest nie tyle zrozumieć Boga, co Go poznać, doświadczyć i osiągnąć z Nim zjednoczenie. To jest to, co wyrażałem moim życiem, i co szczególnie jasno odzwierciedla się w moich słowach: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy ".

Niektórzy mistycy mogą rzeczywiście wycofać się ze świata i skupić całą swoją uwagę na mistycznym doświadczeniu zjednoczenia z Bogiem. Jednak w dzisiejszych czasach wielu z nich ma możliwość wyboru, aby pozostać aktywnym w świecie, co jest bez wątpienia bardzo pożądane. Takie strumienie życia są w stanie dawać przykład uniwersalnej ścieżki, a niektóre z nich mogą jej otwarcie nauczać.

Poziom 9. Strumienie życia, które osiągnęły zjednoczenie z Bogiem

W miarę jak strumienie życia wznoszą się na ścieżce oraz zaczynają nauczać duchowych prawd, stopniowo uwewnętrzniają coraz więcej prawdy i światła. Krok po kroku stają się tymi, których będziemy mogli nazwać wcielonymi Mistrzami.

Są to strumienie życia, które uwewnętrzniły kilka głębszych tajemnic, zwłaszcza różnicę między "robić" a "być". Zapewne pamiętacie moje słowa "Sam z siebie nie mogę nic czynić, to Ojciec we mnie jest tym, który działa". Kiedy strumień życia osiąga mistrzostwo, to więcej już nie stara się w tym świecie czegokolwiek ROBIĆ. Jemu po prostu wystarczy BYĆ tym, kim jest i tym samym dawać przyzwolenie swojej duchowej jaźni oraz istotom duchowym, żeby działały poprzez niego.

Taki strumień życia staje się otwartą bramą, której żaden człowiek nie może zamknąć. Jego służbą może być przekazywanie duchowych prawd bezpośrednio z duchowego świata – czyli wnosić Żywe Słowo w Jego najwyższej postaci. Posługą takich strumieni życia może być także przekazywanie i promowanie zamierzeń wniebowstąpionych mistrzów. Mogą być one dosłownie naszymi dłońmi i stopami na Ziemi.

Nie ma dokładnego standardu określającego, jak strumień życia, który osiągnął duchowe mistrzostwo powinien działać, a raczej BYĆ. Niektóre strumienie życia mogą stać się nauczycielami świata. Inne z kolei mogą wieść z pozoru zwyczajne życie, prawie niczym nie różniące się od życia przeciętnego człowieka. Niejeden z nich może być dotknięty poważnym kalectwem lub chorobą. Niektóre mogą siedzieć w himalajskiej jaskini lub gdzieś indziej i medytować dzień i noc, aby podtrzymywać duchową równowagę dla Ziemi. Inne mogą nawet zachowywać się w sposób nielicujący z wyobrażeniami o duchowym mistrzostwie.

Nie nadużyj niniejszego nauczania

Pozwólcie mi przekazać słowo ostrzeżenia. Istnieje pewne niebezpieczeństwo w przekazywaniu nauk, które pozwalają ludziom porównywać się z innymi. Wiele osób jest nadal uwikłanych w próżną rywalizację, więc będą wykorzystywać zaprezentowane tu poziomy rozwoju duchowego do oceniania siebie i swoich postępów w porównaniu z innymi. Ponieważ osiągnęły one pewien poziom rozwoju, to będą chciały umieścić siebie na jakimś piedestale i uznać siebie za lepszych lub ważniejszych od innych.

Chcę wyraźnie powiedzieć, że póki ludzie są uwikłani w ten stan świadomości, nie osiągną wysokiego poziomu rozwoju duchowego, ponieważ po osiągnięciu takiego poziomu nie istnieją żadne wartościujące sądy i nie ma potrzeby konkurowania.

Przekazuję to nauczanie, bowiem jest ono cenne i ważne dla strumieni życia, aby uświadomiły sobie swój aktualny poziom rozwoju duchowego i tym samym podjęły odpowiednie kroki, aby szybko wznieść się na wyższy poziom. Szczególnie ważne jest, aby strumienie życia znajdujące się w niższych stadiach rozwoju duchowego uświadomiły sobie, że istnieje droga, która prowadzi do Domu, do Boga. Istotne jest, żeby odkryły tę ścieżkę i umocniły się na niej.

Podobnie istotnym, dla strumieni życia znajdujących się na wyższych poziomach, jest odkrycie uniwersalnej, wewnętrznej drogi do Boga. Muszą one przekroczyć swoje przywiązanie do konkretnej oficjalnej religii i tym samym zrealizować cel, którym jest przejawienie swego pełnego potencjału jako synów i córek Boga.

Chcę także powiedzieć, że poziomy, które tutaj nakreśliłem, nie powinny być postrzegane jako jedyny możliwy sposób kategoryzowania rozwoju duchowego. Można przyjąć odmienne kryteria i wyodrębnić inne poziomy. Można też podzielić poziomy, które opisałem i uzyskać bardziej szczegółowy obraz. W rzeczy samej niektóre z nich nachodzą na siebie i dany strumień życia może pracować na dwóch lub trzech poziomach jednocześnie. W przyszłym nauczaniu zamierzam poszerzyć opisane tu poziomy. Tutaj pragnąłem dać obraz, który nie jest zbyt skomplikowany, ponieważ ludzie skupiając się na szczegółach, mogliby utracić jego ogólny widok.

Gdy cofniesz się nieco i spojrzysz na tak zarysowany duży obraz, to dostrzeżesz, że wspólnym mianownikiem dla każdego z poziomów jest to, że wszystkie reprezentują odmienne relacje strumieni życia do Boga. Znaczenie tego spostrzeżenia jest takie, że bez względu na to, gdzie strumień życia w swoim duchowym rozwoju się znajduje, to zawsze stoi przed wyzwaniem wypracowania własnej relacji z Bogiem.

Jak to w tej witrynie (www.askrealjesus.com) wyjaśniłem, każdy strumień życia jest rzeczywiście synem lub córką Boga, jest Jego indywidualizacją. Zadaniem strumienia życia jest dążyć do osiągnięcia pełnej świadomości i akceptacji swojego boskiego potencjału, a tym samym do pełnienia wespół z Bogiem roli współtwórcy w materialnym wszechświecie. Dlatego najważniejszym zadaniem każdego strumienia życia jest usunięcie wszelkich niedoskonałości w swoim pojmowaniu Boga lub w swojej z Nim relacji. To jest naprawdę wszystko, o co chodzi w życiu, w świecie materialnym.

W związku z powyższym, celem życia jest rozpoznanie i uleczenie wszelkich niedoskonałości w postawach strumieni życia wobec Boga. Niedoskonałości te przeszkadzają w zjednoczeniu się z Bogiem, w akceptacji własnego potencjału do bycia wraz z Nim współtwórcą.

Dlaczego Strumienie życia zstąpiły na Ziemię?

Jak powiedziałem, będę używał powyższych poziomów duchowego rozwoju również w przyszłym nauczaniu. Jednak teraz chciałbym przekazać krótkie nauczanie oparte na odmiennym kategoryzowaniu strumieni życia, które zstąpiły na Ziemię. Kiedy Ziemia została stworzona, wyrażała czystość i doskonałość siedmiu Elohim, siedmiu duchowych istot, które tę planetę stworzyły. Początkowo większość strumieni życia, które zstąpiły na Ziemię, mieściła się w kategorii młodych strumieni.

Były one rzeczywiście niewinne i nie było w nich nic negatywnego wobec Boga. Jednak niektóre z nich miały wielkie pragnienie rzeczy, których można doświadczyć w świecie materialnym i dlatego koncentrowały swoją uwagę głównie na radowaniu się tym światem. Dawały sobie niewiele przestrzeni na refleksje nad niematerialną stroną życia. Inne strumienie miały silniejsze inklinacje mistyczne, lecz nie były dostatecznie zakotwiczone na duchowej ścieżce i nie osiągnęły trwałej świadomości swojego potencjału i tożsamości duchowej. Obok młodych strumieni życia istniały grupy strumieni, które osiągnęły poziom mistrzostwa. Pełniły one rolę duchowych nauczycieli dla młodszych strumieni życia.

Przez bardzo długi czas młode strumienie życia schodziły na Ziemię bez wpadania w pułapkę świadomości materialnego świata. Wiele z nich rzeczywiście powróciło do Boga już po jednym wcieleniu; czas życia był wtedy o wiele dłuższy niż obecnie.

W pewnym momencie na Planecie tej zaczęły następować zmiany. Pewna liczba strumieni życia zaczęły ulegać przywiązaniu do świadomości świata materialnego. Zaczęły one coraz głębiej pogrążać się w ten stan świadomości. Można powiedzieć, że zaczęły one podążać ścieżką odwodzącą je od Boga, co doprowadziło je do utraty świadomości, iż są istotami duchowymi.

świadomość ludzkości stopniowo obniżała się, aż w końcu osiągnęła poziom krytyczny. Na tym krytycznym poziomie nagle możliwym stało się wcielanie się na Ziemi niektórych zbuntowanych strumieni życia. Były to strumienie, które zbuntowały się przeciwko Bogu w sferze duchowej lub w innych systemach światów. Strumienie te są rzeczywiście zbuntowane i wiele z nich od tysięcy lat nadal wcielają się na tej Planecie. Usiłowały one i nadal usiłują ściągnąć w dół, na swój poziom świadomości, jak największą liczbę strumieni życia, aby osiągnąć akceptację, a nawet usprawiedliwienie, swego buntu przeciwko Bogu.

Te strumienie życia są bardzo agresywne i bardzo ambitne w dążeniu do udowodnienia swojego punktu widzenia, że mogą stworzyć świat, w którym Bóg nie istnieje. Mają one wpływ na dosłownie każdy aspekt życia na Ziemi, nie wyłączając religii.

Wpływ tych zbuntowanych strumieni życia stworzył na planecie niebezpieczną sytuację. Nadal tu są młode strumienie życia, które schodzą na Ziemię po raz pierwszy. Istnieje jednak wielkie ryzyko, że będą one boleśnie doświadczać warunków występujących na tej Planecie. To może spowodować ich stopniowe spadanie do poziomu poranionych strumieni życia. Następnie mogą obsunąć się jeszcze niżej i z gniewu lub strachu starać się ukryć się przed Bogiem. Jest nawet możliwe, że strumienie te zejdą do poziomu świadomego przeciwstawiania się woli Boga i Jego prawom.

Po upadku [człowieka w świadomość dualizmu], na Ziemi wcieliła się pewna liczba strumieni życia, znajdujących się w wyższych stadiach rozwoju – od nauczycieli po mistrzów. Te strumienie życia zstąpiły na Ziemię z misją ratunkową, niosąc upadłym strumieniom pomoc w znalezieniu prawdziwej ścieżki do Boga. Umacniają je na tej ścieżce i pomagają w kroczeniu nią, póki nie odzyskają one świadomości swojej duchowej tożsamości – dopóki nie wstąpią na wyższe poziomy wiodące do mistycznego zjednoczenia z Bogiem.

Niektóre z upadłych strumieni życia zostały naprawdę zranione przez warunki na tej Planecie w wyniku czego spadły w niższe stany świadomości. Niektóre z nich nawet zbuntowały się przeciwko Bogu, ponieważ nie mogły utrzymać połączenia ze swoim wyższym ja.

Celem niniejszego przekazu jest ukazanie, że Ziemia stanowi dziś bardzo skomplikowany obraz, co jest bardzo złożonym wyzwaniem dla nauczyciela duchowego. Nie jest, po prostu, możliwe zastosowanie jednego duchowego nauczania lub ustanowienie jednej religii, która trafiłaby do ludzi na każdym poziomie ich duchowego rozwoju. Stąd też potrzeba więcej niż jednej religii, w rzeczy samej więcej niż jednej prawdziwej religii, aby wniebowstąpieni mistrzowie mogli dotrzeć do jak największej liczby ludzi.

A dokąd Ty podążasz?

Chciałbym także wspomnieć, że istnieje bardzo wyraźny podział w omówionych poziomach. W środkowej części skali znajdują się młode strumienie życia, które eksperymentują z życiem na tej planecie. Udziałem takiego strumienia nie jest przebywanie na tym neutralnym poziomu zbyt długo. A biorąc pod uwagę obecne warunki na Ziemi, większość z nich szybko zostanie zmuszona do obrania jednego z dwóch kierunków.

W jednym z nich podążają strumienie życia, który popadły w zwątpienie lub doznały różnorakich urazów. Zaczynają one odchodzić od Boga. Drugi kierunek obrały strumienie życia, które zrozumiały, że życie to coś więcej niż funkcjonowanie w świecie materialnym. Odkryły one drogę do Boga i dążą do zjednoczenia z Nim.

Tak więc mamy na Ziemi podział na dwa kierunki, którymi strumienie życia mogą podążać: odchodzenie od Boga oraz dążenia do zjednoczenia się z Bogiem. Oczywiście nie zapominam o tym, że niektóre ze strumieni życia oddaliły się od Boga jeszcze przed wcieleniem na Ziemi, a inne zmierzały ku Bogu już przed swym wcieleniem. Jednakże istotną kwestią jest tutaj to, czy strumień życia oddala się od Boga, czy też zbliża się do Niego.

Strumienie życia, które oddalają się od Boga, stoją w obliczu wielkiego ryzyka. Mimo że istnieje ostatecznie ustalona granica, jak daleko strumień życia może odejść od Boga, to w rzeczywistości jest to bardzo duża odległość. Problem polega na tym, że w materialnym wszechświecie wszystko ma swoje granice. Oznacza to, że strumień życia nie posiada nieskończonej ilości czasu, żeby powrócić do Boga. Jeśli strumień życia będzie stale się od Niego oddalał i jego czas się skończy, to przyjdzie mu zmierzyć się z sądem ostatecznym. Jeżeli nie zareaguje nań pozytywnie, zostanie unicestwiony w rytuale drugiej śmierci. Tak więc, w rzeczy samej, możliwe jest, że strumień życia ulegnie zatracie.

Aby tego uniknąć, strumień życia musi dojść punktu zwrotnego. Innymi słowy musi zdecydować, że zaprzestaje oddalać się od Boga i wchodzi na ścieżkę wiodącą ku Niemu. Musi postanowić: "Nie mogę tak dłużej postępować!" Co strumień życia musi uczynić, aby zawrócić? To zależy od poziomu rozwoju na którym się znajduje.

Dla zbuntowanych strumieni życia powrót jest bardzo trudny, ponieważ często popadają one w pułapkę duchowej pychy. Niektóre z nich wolałyby umrzeć, niż przyznać się, że były w błędzie. Jednak są też i takie strumienie życia, które mogą ostatecznie dojść do wniosku, że ich próby stworzenia świata bez Boga okazały się daremne. Może to mieć miejsce zwłaszcza wtedy, gdy spotkają osobę, która osiągnęła stan świadomości Chrystusa i tym samym zademonstruje, że nic w tym świecie nie ma mocy, aby go zmienić. To faktycznie przydarzyło się niektórym strumieniom życia, które spotkały mnie podczas mojego wcielenia 2000 lat temu. Oto zdały one sobie sprawę z tego, że chociaż mogły zabić moje ciało, nie uda im się zmienić mego ducha i to doprowadziło ich do zrozumienia, że Bóg zawsze zwycięży, niezależnie od pozorów tego świata.

Strumieniowi życia, który stara się ukryć przed Bogiem z powodu lęku lub gniewu, jest nieco łatwiej zawrócić, ponieważ nie jest zmuszony udowadniać, że ma rację. Takie strumienie mogą dojść do wniosku, że miały niewłaściwy bądź niepełny obraz Boga i że to była przyczyna ich urazów i tym, co wywołało w nich gniew albo lęk wobec Boga.

Nauczycielowi duchowemu może być bardzo trudno dotrzeć do strumieni życia, które są obojętne wobec Boga. Jednakże to głównie one przechodzą twardą szkołę życia i w wielu przypadkach, w wyniku poważnych kryzysów zewnętrznych, mogą zawrócić z obranej wcześniej drogi i wejść na ścieżkę duchową. Ludzie ci zazwyczaj zwlekają z akceptacją duchowej strony życia, dopóki pewne zewnętrzne siły nie uzmysłowią im, że czegoś w ich życiu brakuje.

Strumienie życia, które są w konflikcie z Bogiem lub zostały głęboko zranione, mogą zawrócić dopiero wtedy, gdy zdadzą sobie sprawę, że Bóg ich nie rani, że to nie On stworzył doktryny, które doprowadziły ich do konfliktu. Kiedy zrozumieją, co tak naprawdę dzieje się na tej Planecie, jako rezultat wyniku nadużywania wolnej woli, natychmiast dokonują zmiany kierunku, w którym podążają. Uprzytomniają sobie, bowiem, że Bóg nigdy nie działa na ich szkodę, że zostali skrzywdzeni przez siły i ludzi, którzy buntują się przeciwko Bogu, lub żywią wobec Niego gniew. W rezultacie dochodzą do wniosku, że nie mają już potrzeby uciekać przed Bogiem i to pozwala im zaangażować się w praktykę duchową, prowadzącą do uzdrowienia urazów.

Kiedy dany strumień życia odkrył już duchową ścieżkę i umocnił się na niej oznacza to, że jest już w drodze powrotnej. Nie oznacza to jednak, że jest wolny i że już jest w Domu. Najważniejsza dla strumienia zmierzającego ku Bogu jest świadomość, że musi on utrzymać się w ciągłym ruchu naprzód i stale wykraczać poza swoje aktualne rozumienie Boga. Jest absolutnie koniecznym, aby strumień życia nie przywiązywał się do konkretnych, zewnętrznych przejawów prawd duchowych, gdyż takie przywiązanie mogą prowadzić do zastoju.

Jeśli strumień życia nie dostrzega potrzeby nieustannej samo-transcendencji, to może utknąć na określonym poziomie ścieżki. Jeżeli utknie tam na długi czas, to w sposób nieunikniony zacznie się cofać. W rzeczy samej, na Ziemi przebywa obecnie wiele strumieni życia, które odkryły drogę duchową i które nią podążają. Nadal nie do końca pojmują one jednak, że podążanie ścieżką to coś, co się nie kończy. Strumienie te nie odkryły jeszcze wewnętrznej uniwersalnej ścieżki, zatem nie stały się jeszcze mistykami. Bardzo ważnym jest, aby rozpoznały one niestanność natury swojej drogi i ostateczny jej cel – zjednoczenie z Bogiem. 

Copyright © 2009 by Kim Michaels 

Copyright © dla przekładu Paweł Kontny

Poniższy artykuł może być przedrukowany w Internecie i periodykach za podaniem jego źródła oraz nazwiska autora i tłumacza i po kontakcie z nimi. W artykule nie można dokonywać żadnych zmian bez ich wiedzy i zgody.

UWAGA! Drogi Gościu, niniejszą witrynę możesz studiować na własną rękę i poniekąd "na własne ryzyko", ale jeśli chcesz z wydrowki po niej wynieść maksymalną korzyść i w niej "nie zbłądzić" proponujemy Ci nasze przewodnictwo i kontynuację lektury informacji: 
Kolejność lektury przesłań i korzystanie z narzędzi duchowych tej witryny

Nowe komentarze

06.08 | 15:07

Dziękuję za informację. Pozdrawiam Monika P.

06.08 | 13:03

Pani Moniko, o ile wiem, to obecnie wygłaszanie są o godź. 7, 12 i 19-tej inwokacja na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie. Póki co, każdy wygłasza je indywidualnie. Z serdecznościami! P. K.

06.08 | 11:39

czy są osoby mówiące dekret za Polskę np. niedzielę o 21:00 ? pytam bo jest napisane, że dwie , trzy osoby mają wygłaszać ten dekret.

25.02 | 09:49

Z serca polecam albo "Jak TY możesz zmienić świat" albo "Ku pełni wyzwolenia kobiet" . Z serdecznościami! P. K.

Podziel się stroną